Panele fotowoltaiczne – cena i moc to nie wszystko! Przeczytaj zanim wydasz pieniądze
|Robi mi się słabo, gdy czytam teksty poradnikowe, w których pod tytułem “Jakie są najlepsze panele fotowoltaiczne”, dostaję pajdę nieistotnych informacji.
Moją szczególną sympatią cieszą się teksty skupiające się wokół opisu różnic między panelami monokrystalicznymi i polikrystalicznymi. Do kompletu wystarczy dołączyć jeszcze opisy kilku rodzajów paneli cienkowarstwowych i mamy piękny tekst … z którego nic nie wynika.
Dla kogoś, kto chciałby dobrze zainwestować ciężko zarobione pieniądze, budując instalację fotowoltaiczną, wspomniane wyżej kwestie mają trzeciorzędne znaczenie. Dlaczego? O tym między innymi jest ten tekst. To jednak nie wszystko.
W tym wpisie skupię się na naprawdę istotnych kwestiach związanych z zakupem i instalacją fotowoltaiki. Postaram się wskazać, które rzeczy są mniej istotne, chociaż często na pierwszy rzut oka mogą wydawać ważne. Często są one wykorzystywane przez sprytnych sprzedawców, by skusić klienta do zakupu.
Zwrócę też uwagę na sprawy ważne, a jednak często pomijane przy wyborze ofert.
Możliwe, że niektóre rzeczy będą dla ciebie zaskakujące.
Co jest ważne?
Tutaj najprawdopodobniej czeka cię pierwszy lekki szok. Rzuć okiem na obrazek poniżej. Albo nie! Najlepiej dobrze się mu przyjżyj!
Znajdziesz na nim krótkie, hasłowe opisy zagadnień związanych z panelami i budową instalacji fotowoltaicznej uszeregowane według ich faktycznej ważności. Można powiedzieć, że jest to swego rodzaju skala ważności.
Najniżej znajdują się sprawy dla ciebie najmniej istotne, a na samej górze te najważniejsze.
Jestem przekonany, że na pierwszy rzut oka może ci się wydawać, że część z tych zagadnień powinno znajdować się w innym miejscu. Szczególne z tych położonych najniżej. Często stanowią one przecież główny temat rozmów z firmami oferującymi usługi instalacyjne.
Czy zatem coś jest nie tak? Ależ nie, wszystko jest w porządku!
Tak wygląda marketing! Chwytliwe sztuczki handlowe to podstawa skutecznej sprzedaży!
Dla lepszej czytelności opisom na wykresie nadałem trzy kolory.
Te w kolorze czerwonym są naprawdę ważne. Jeżeli masz na coś poświęcić czas, to właśnie na nie. Te kwestie powinny cię zajmować najbardziej.
Niebieskie dotyczą zagadnień trochę mniej istotnych i warto zacząć je zgłębiać w drugiej kolejności. Powinny mieć wpływ na ostateczną decyzję, ale tylko wtedy gdy masz już wybrane oferty od dobrych instalatorów, gwarantujące jakość wykonania i odpowiednią cenę instalacji.
Opisy w kolorze szarym, to kwestie, które można sobie darować. Dlaczego?
Odpowiedź znajdziesz w dalszej części tekstu. Postaram się w sposób rzeczowy omówić wszystkie wymienione na wykresie kwestie.
Firma instalacyjna
Zakładam, że to może być dla ciebie zaskoczenie. Dlaczego umieściłem firmę instalacyjną na pierwszym miejscu? Taki wybór uzasadniają dane opublikowane w specjalnym raporcie przez Solar Bankability – [plik PDF do pobrania].
To projekt sfinansowany ze środków Unii Europejskiej, którego celem jest analiza ryzyk związanych z inwestycjami w odnawialną energię. Raport zawiera między innymi dane związane z problemami i awariami obserwowanymi w funkcjonujących instalacjach fotowoltaicznych. Na podstawie tych danych sporządziłem wykres, który może cię zainteresować.
Wykres przedstawia zestawienie generujących największe straty usterek instalacji fotowoltaicznych z podziałem na przyczynę ich powstawania.
Na czerwono zaznaczyłem usterki, powstałe na skutek mechanicznych uszkodzeń paneli, ale co istotne, nie są to usterki związane ze słaba jakością produktu. Są to usterki mechaniczne związane z niewłaściwym montażem, nie dość poważnym traktowaniem produktu podczas transportu, składowania, niechlujną praca (bardzo częsty przypadek nadepnięcia na panel w czasie montażu, przypadkowego uderzenia narzędziem) itp.
Łatwo zauważyć, że blisko 75% usterek w funkcjonowaniu paneli to efekt działań instalatora (!!!), a nie jakości paneli.
Możesz więc kupić najlepsze na świecie panele i zapłacić z nie krocie, ale jeżeli zatrudnisz kiepską firmę instalacyjną, która nie zadba o odpowiednią jakość montażu, to … efekt łatwo przewidzieć.
Wystarczy, że instalator zamiast przestrzegać instrukcji producenta systemu montażowego, zastosuje jakiś własny patent, który “wychodzi taniej”, albo prozaicznie przykręci śrubę za mocno odkształcając ramkę panelu i krzem pęka … Wystarczy, że uchwyt montażowy posadowi trochę za blisko i trzeba będzie zrobić coś “na wcisk”, “nagiąć”, itp. Takie dodatkowe, stałe naprężenie występujące na całej powierzchni panela, z czasem pod wpływem słońca i mrozu musi doprowadzić do mikropęknięć i degradacji płytki krzemowej.
Na oko tego nie widać, ale czas zrobi swoje.
Co potem? Co po 10 latach? Reklamacja u producenta który dał 15 lat gwarancji? Producent przyjmie panel i stwierdzi wadliwy montaż, ale gwarancja nie obejmuje wadliwego montażu. Pozamiatane.
Jeżeli więc na coś powinieneś poświęcić więcej czasu to poświęć go na znalezienie porządnego instalatora. Jeżeli coś może wymagać dołożenia kilku złotych, to najlepiej wydać je na naprawdę dobrego instalatora.
Dobrym pomysłem jest zażądanie od instalatora gwarancji na wykonany montaż na czas identyczny jak gwarancja jakiej udziela producent paneli.
Jeżeli zamierzasz kupić panele, na które producent daje np. 15 lat gwarancji, to zapewnij sobie identyczną gwarancję na usługę montażową. Jeżeli montaż będzie wykonany zgodnie ze sztuką, to panele zapewne będą pracowały bezawaryjnie. Jeżeli instalator będzie miał problem z udzieleniem takiej gwarancji, to … hmmm, pojawiają się wątpliwości. Prawda?
Szczegóły związane z samodzielną budową instalacji fotowoltaicznej:
– doborem mocy modułów PV,
– wyborem falownika,
– doborem przekroju kabli,
– schematem instalacji fotowoltaicznej,
– cenami komponentów,
– wyliczeniami opłacalności
znajdziesz w osobnym wpisie: Jak zbudować elektrownię fotowoltaiczną, ile to kosztuje i czy się opłaca?
Cena panelu
Panele fotowoltaiczne są odpowiedzialne za mniej więcej 40 – 50% ceny całej instalacji fotowoltaicznej. Cena panelu jest więc kluczowym składnikiem cenotwórczym dla każdej instalacji. Wydaje się, że nie ma nic prostszego niż porównanie ceny dwóch paneli i wybranie tego, który spełnia nasze oczekiwania. I generalnie tak faktycznie jest, gdyby nie jeden drobny szczegół. Moce paneli nie są w żaden sposób znormalizowane. Efekt jest taki, że ilość modeli dostępnych na rynku jest bardzo duża ale … nie ma ich jak ze sobą porównać. Mam nieodparte wrażenie, jakby producenci paneli specjalnie tak kształtowali moc swoich produktów, żeby nie pokrywały się z mocami innych dostawców.
W ten sposób tworzy się lekki chaos, a szybkie sprawdzenie atrakcyjności oferty staje się trochę trudniejsze.
Przykład:
Spodobał ci się panel producenta A o mocy 330 Wp (w cenie: 415 zł brutto) i chcesz porównać jego cenę z innymi produktami, konkurencyjnych firm. Okazuje się że firma B nie ma panela o mocy 330 Wp, ale ma za to 315 Wp (w cenie: 403 zł brutto). Firma C też ma ciekawy panel, ale jego moc to 360 Wp i kosztuje 440 PLN brutto.
Który z paneli ma najlepszą cenę?
Rozwiązanie tego problemu jest dość proste, ale wymaga krótkiego przeliczenia. W praktyce porównując atrakcyjność cenową paneli porównuje się tzw. cenę za 1 Wp (wat peak).
Trzeba więc przeliczyć ile będzie cię kosztował 1 Wp mocy panelu. Nazwijmy to ceną jednostkową.
Cenę za Wp (cenę jednostkową) uzyskuje się dzieląc cenę panelu przez jego moc.
Dla producenta A będzie to:
cena jednostkowa A = 415 / 330 = 1,2576 [PLN / Wp]
W ten sposób przeliczamy wszystkie ceny i wtedy możemy łatwo porównać, która cena jest najlepsza.
Dodatkowo dla lepszej orientacji można obliczyć ile trzeba będzie zapłacić za zakup interesującej cię mocy. Załóżmy, że zamierzasz wybudować instalację o mocy 10 kWp. Wystarczy więc pomnożyć cenę jednostkową przez planowaną moc instalacji i otrzymasz całkowity koszt zakupu paneli.
Takie obliczenie jest bardziej obrazowe, ponieważ cena jednostkowe za Wp zazwyczaj będą się od siebie różniły na drugim albo trzecim miejscu po przecinku, a to nie bardzo daje wyobrażenie o ostatecznym koszcie zakupu.
koszt zakupu 10 kWp = cena jednostkowa * 10 000 = 1,2576 * 10 000 = 12 576 zł
Zrozumienie sprawy ułatwi zamieszczona poniżej tabela. Zebrałem w niej opisane powyżej oferty producentów A, B i C. Obliczyłem ceny jednostkowe za Wp i wyliczyłem koszt zakupu paneli o łącznej mocy 10 kWp.
Jak widać drobne różnice na drugim i trzecim miejscu po przecinku na cenie jednostkowej za Wp, przekładają się na kilkaset złotych w końcowej cenie zakupu paneli na całą instalację.
Lista programów, z których można zdobyć dodatkowe dofinansowanie do fotowoltaiki? Tak!
Przygotowałem takie zestawienie. Niektóre programy można ze sobą łączyć, dostając pieniądze z kilku źródeł na raz!
Przeczytaj wpis: Fotowoltaika – dofinansowanie: z jakich programów można dostać pieniądze?
Gwarancja na produkt
Zastanawiałem się czy na trzecim miejscu na liście ważności umieścić gwarancję na produkt czy producenta. Obie sprawy są ze sobą mocno związane, bo wybór dobrego producenta pociąga za sobą automatycznie gwarancję na odpowiednim poziomie. Z kolei słaby producent raczej nie ryzykuje udzielenia dobrej gwarancji, bo robiąc słaby produkt, nie może ryzykować, że w końcu zasypią go uzasadnione reklamacje.
Ostatecznie wybrałem gwarancję. Przeważył jeden fakt. Gwarancję dużo łatwiej sprawdzić. Rzut oka na kartę katalogową lub ofertę wystarczy, żeby wiedzieć czy dostajemy satysfakcjonująca gwarancję. Sprawdzenie opinii o producencie to znacznie trudniejsza i bardziej pracochłonna sprawa. Gwarancja to konkretna, krótka i rzeczowa informacja, która wiele mówi.
Zanim jednak podam jakieś konkretne liczby muszę jeszcze dorzucić słowo wyjaśnienia. W gwarancji również czai się pułapka, ponieważ w przypadku paneli fotowoltaicznych powszechnie stosuje się dwie gwarancje: gwarancję na produkt i gwarancję na moc.
Istotniejsza jest gwarancja na produkt i zwykle jest ona znacznie krótsza niż gwarancja na moc.
Czym się różnią obie gwarancje?
Gwarancja na produkt, to typowa gwarancja jakiej udziela się z litery prawa, przy zakupie każdego produktu. Domyślna (o ile nie zostało to inaczej ustalone osobnym zapisem gwarancyjnym), ustalona prawem gwarancja na każdy produkt wynosi obecnie 24 miesiące. W przypadku paneli fotowoltaicznych producenci udzielają znacznie dłuższych gwarancji. Obecnie standardowa gwarancja na produkt u dobrej jakości producenta to 12 – 15 lat, choć są też gwarancje dłuższe.
Jeszcze dwa, trzy lata temu gwarancja na 10 lat była wyznacznikiem jakości. Dzisiaj już chyba nie zdecydowałbym się na zakup panelu z 10 letnią gwarancją. Wszytko poszło do przodu.
Najlepsi proponują obecnie 12 lat i więcej.
Oprócz gwarancji na produkt jest też gwarancja na moc (często przekracza 25 lat). Związana jest ze zjawiskiem starzenia się paneli i związanego z nim spadku ich efektywności (mocy).
Gwarancję mocy szerzej opiszę w dalszej części wpisu, ponieważ znajduje się w zestawieniu spraw ważnych trochę dalej.
Zapamiętać wystarczy, że gwarancja na produkt to ta krótsza z dwóch, które podaje się przy ofertach na panele. Jednocześnie jest ona dla ciebie zdecydowanie ważniejsza i na nią trzeba zwracać główną uwagę.
Producenci paneli PV, Tier1 oraz PVEL
Temat szeroki jak ocean i trudny do jednoznacznej oceny, ponieważ opiera się głównie na subiektywnych ocenach.
Najczęściej o radę pytamy instalatora. Nie wiemy też co stoi za jedną czy druga dobrą oceną. Być może instalator najwyżej ocenia produkt, na którym ma największą marżę? A może najlepiej ocenia produkt firmy, z którą od długiego czasu współpracuje? Skąd przekonanie, że instalator zna produkty wszystkich firm na rynku i poleca ten najlepszy? Cóż, powiem więcej! Na 100% instalator nie zna wszystkich produktów, a na 1000% nie ma doświadczenia w instalowaniu produktów wszystkich producentów.
Prawdziwy boom na fotowoltaikę w Polsce trwa jeszcze krótko i nie ma firm, które miałyby w tym względzie bogate i długie, 20, 30 – letnie doświadczenie.
Trzeba działać trochę na oślep.
Zapewne instalator da ci wybór między jednym lub dwoma producentami. Twoje działanie sprowadzi się najpierw do sprawdzenia ceny, potem gwarancji, a kolejnym krokiem będzie sprawdzenie producenta. Dlaczego ważny jest producent?
Jeszcze raz wróćmy do kwestii gwarancji. Załóżmy, że masz 12 lat gwarancji. To bardzo długo. Jeżeli dokonałeś zakupu u małego producenta lub u producenta o niezbyt stabilnej sytuacji finansowej, albo u producenta, który w międzyczasie nie wytrzymał naporu konkurencji i typowej dla rynku wojny cenowej. Może się okazać że po kilku latach tego producenta już nie ma i nawet gdybyś chciał reklamować usterkę, to już nie będzie u kogo tego zrobić. Walka na rynku paneli jest bardzo ostra. To ogromny rynek i gigantyczne pieniądze. Tutaj nie ma miękkiej gry i funkcjonuje podstawowe prawo natury: ktoś będzie zjadał, a ktoś zostanie zjedzony.
Z pomocą na szczęście przychodzi internet i raporty publikowane przez niezależne organizacje badające rynek PV. Opinie na forach internetowych wystawione przez osoby prywatne z założenia pomijam. Nie wiem kto jest ich autorem i czy nie krył się za tym jakiś konkretny cel.
Ranking największych na świecie producentów paneli PV
Na początek poznajmy nazwy największych na świecie producentów paneli. Lista powstaje na podstawie oficjalnych danych sprzedaży producentów PV i w całości dostępna jest na stronie Info-Link – [klik]. Publikowane przeze mnie dane dotyczą roku 2020. Jeżeli chcesz poznać najnowsze dane znajdziesz je na stronie PV Info-Link – [klik].
Pierwsza 10 największych producentów paneli fotowoltaicznych wygląda tak:
1. Jinko Solar
2. LONGi Solar
3. Trina Solar
4. JA Solar
5. Canadian Solar
6. Hanwha Q Cells
7. Risen Energy
8. First Solar
9. Chint (Astronergy)
10. Suntech
Ranking Bloomberg Tier 1
Tak właściwie, to pełna nazwa rankingu brzmi: Bloomberg New Energy Finance (może się przydać, jeżeli będziesz chciał wyszukać samodzielnie najnowszy ranking). Jak łatwo się domyślić jest to ranking publikowany przez Bloomberg. Założeniem tego rankingu było wskazanie listy najbardziej wiarygodnych producentów paneli PV, uwzględniając ich sytuację finansową, stabilność i jakość produktów. Na liście może znaleźć się tylko taka firma, która na dzień dobry spełnia odpowiednie kryteria związane z wysokością, sprzedaży, zrealizowanymi inwestycjami i sytuacją finansową …. a progi są naprawdę wysokie.
Następnie firmy weryfikowane są pod kątem jakości i niezawodności oferowanych produktów i w ten sposób powstaje zestawienie. Na tej podstawie powstaje ocena ostateczna (w tabeli oznaczona jako “Wielkość”), która podawana jest w formie bezwymiarowej liczby.
Już na pierwszy rzut oka widać, że spora część firm pokrywa się z tymi z poprzedniego zestawienia.
Lista firm – Bloomberg Tier 1 (pierwszy kwartał 2020):
Producent | Wielkość | Producent | Wilekość |
---|---|---|---|
Jinko | 14,4 | REC | 1,62 |
LONGi | 13,5 | Neo Solar | 1,62 |
JA Solar | 13,5 | HT-SAAE | 1,35 |
Canadian Solar | 11,7 | Adani | 1,35 |
Wzrosła | 9,9 | Wietnam Sunergy | 1,35 |
QCells | 9,63 | Boviet | 0,9 |
Trina | 7,2 | Lightway | 1,08 |
GCL | 6,48 | Vikram Solar | 1,08 |
First Solar | 5,58 | Jolywood | 0,99 |
Talesun | 5,4 | Hendigan | 0,9 |
Serafini | 4,5 | Ulica | 0,72 |
Suntech | 4,05 | Hansol | 0,54 |
Astronergia | 3,78 | Hyundai | 0,54 |
ZNShine | 3,15 | Energia S. | 0,477 |
Jinergy | 2,43 | Goldi Solar | 0,45 |
BYD | 2,16 | Polecam | 0,45 |
SunPower / Maxeon | 2,16 | Heliene | 0,351 |
LG | 1,8 | Shinsung | 0,27 |
Phono Solar | 1,8 | Ostry | 0,189 |
Waaree | 1,8 |
Niezależny ranking jakości PVEL
Pozostał nam jeszcze ranking jakości. Taki ranking publikowany jest co jakiś czas przez jedną z wiodących instytucji badawczych, która zajmuje się badaniem jakości paneli fotowoltaicznych. Instytut PV Evolution Lab (w skrócie PVEL) zajmuje się badaniem paneli od ponad 10 lat, udostępniając chętnym swoje wyniki badań (aktualne zetawienia znajdziesz na stronie PVEL – [klik]
Badania są bardzo wszechstronne i wnikliwe, więc nie wszyscy producenci decydują się na przekazanie do testów swoich paneli. Nie będę jednak wchodził w szczegóły badań. Być może kiedyś zdecyduję się je opisać, ale na potrzeby tego wpisu nie ma to najmniejszego sensu.
Poniżej załączę jedynie prostą tabelę opublikowaną przez PVEL prezentująca listę producentów , którzy pod kątem jakości, po przeprowadzonych testach uzyskali pozytywną opinię PVEL. Zielona kropka w tabeli oznacza otrzymanie pozytywnej opinii.
Tabela zawiera historię przyznawanych opinii od 2014 roku do 2020 roku.
Co oznacza brak kropki? Oznacza brak wydania pozytywnej opinii. Powody mogą być dwa: producent nie zdecydował się przekazać do badań swoich produktów, albo produkty nie przeszły testów. Ne skupiłbym się jednak na miejscach gdzie nie ma kropek. Ważniejsze są miejsca, w których te kropki są.
Ważny wniosek:
Jeżeli wybrany przez ciebie producent paneli znajduje się na wszystkich trzech zamieszczonych przeze mnie powyżej zestawieniach, to możesz nie czytać dalej. Wybrany przez ciebie produkt jest naprawdę dobry.
Jeżeli na dodatek do tej pory nie zasnąłeś przy czytaniu, to w dalszej treści znajdziesz jeszcze kilka naprawdę ciekawych informacji, zwłaszcza przy parametrach, które chętnie wykorzystują handlowcy do wabienia klientów.
Estetyka
Estetyka to parametr, którego jeszcze dwa lata temu nie zdecydowałbym się tu dopisać. Wymagania jednak rosną i dzisiaj estetyka zaczyna mieć znaczenie. Nie ma co udawać, że panele wyglądają atrakcyjnie 🙂 Może kiedyś tak było, gdy były nowością i kojarzyły się z nowoczesnością, itp, ale dzisiaj? Wyraźnie widać trend by panele jednak nie rzucały się w oczy.
Aktualnie do wyboru (w rozsądnych cenach) możesz wybierać trzema rodzajami wyglądu:
– panel ze srebrną ramą – czyli ten standardowy, który znamy doskonale (srebrna rama i widoczne wyraźnie na całej powierzchni panelu szyny zbiorcze (o wyglądzie kratownicy z cienkich, błyszczących “nitek”)
– panel z czarną ramą – jak sama nazwa wskazuje powierzchnia samego panelu jest identyczna jak w panelu tradycyjnym, a tylko ramka ma kolor czarny
– panel typu Full Black – ramka i cała powierzchnia panelu ma niemal jednolity kolor czarny, szyny zbiorcze są niewidoczne
Do tego wystarczy wiedzieć, że powierzchnia panelu najczęściej może mieć lekko niebieskawe zabarwienie (będa to panenle polikrystaliczne) lub wpadać w czerń (taką cechę mają produkty monokrystaliczne).
Różnice w wyglądzie poszczególnych paneli prezentuje zdjęcie poniżej. Dodam jedynie, że panele ze srebrną i z czarną ramą w zasadzie nie różnią się ceną, natomiast wersja Full Black jest mniej więcej 15% droższa.
Rzeczy mniej ważne
W tym miejscu rozpoczynamy omówienie parametrów, którymi (jeśli wybrałeś pawel zgodnie ze wskazówkami zamieszczonymi powyżej) raczej nie warto sobie zawracać głowy. Wybierając odpowiedniego producenta automatycznie gwarantujesz sobie wysoką jakość dla całej wymienionej poniżej grupy parametrów. Jednocześnie jest to ulubiony obszar, w którym jak ryba w wodzie czują się wszyscy handlowcy. Gąszcz paramentów i niuansów technicznych, wyolbrzymionych do monstrualnych rozmiarów to doskonałe narzędzie do złapania klienta.
Moja rada jest prosta: jeżeli oferent w rozmowie zdecydowanie płynie w te obszary to nie wchodź w to razem z nim. Szkoda czasu. Skup się na kwestiach ważniejszych. Zażądaj od niego np. 12 lat gwarancji na montaż, czyli na robotę, za którą instalator tak naprawdę odpowiada. Rozmowa o “hot spot-ach”, “ślimaczych ścieżkach” czy o degradacji od napięć indukowanych to nie jest jego problem. To problem producenta, a odpowiednią jakość panelu już sobie zapewniłeś wybierając odpowiedni produkt.
Jeżeli jednak jesteś szczególnie dociekliwy i chcesz trochę “podmęczyć zawodnika” to śmiało możesz czytać dalej. Zawarte tu informacje na pewno ci pomogą.
Konstrukcja
Ostatnio dużo mówi się o panelach typu szkło-szkło. O co chodzi?
W standardowej konstrukcji panelu na górnej stronie znajduje się przeźroczysta płyta ochronna, chroniąca płytki krzemowe produkujące prąd przed zniszczeniem mechanicznym. Dolna część panelu (ta skierowana w stronę dachu) nie jest narażona na takie oddziaływania mechaniczne jak jego wierzchnia cześć, więc zabezpieczona jest warstwą odpowiedniej folii. Taki panel nazywa się powszechnie szkło-folia.
Wersja szkło-szkło ma taflę ochronną po obu stronach.
Ca daje takie rozwiązanie?
Po pierwsze: zwiększa sztywność konstrukcji i odporność na uszkodzenia, … na które panel w ogóle nie jest narażony 🙂
W rozmowie zapewne padnie słowo klucz: “mikropęknięcia”. Że niby płyta od spodu chroni od mikropęknięć.
Zgoda, ale źródłem mikropęknięć jest najczęściej … wadliwy montaż. Wybór właściwego instalatora uchroni cię nie tylko od mikropęknięć, ale również od innych uszkodzeń od wadliwego montażu. Chyba, że świadomie decydujesz się na kiepskiej jakości instalatora i potrzebujesz pancernych paneli, żeby przeżyły montaż z jak najmniejszym uszczerbkiem na zdrowiu.
Po drugie: panele typu szkło-szkło mają zwykle dłuższą gwarancje na wydajność (np. zamiast 25 jest 30 lat gwarancji).. Brzmi dobrze ale jest zupełnie bez znaczenia. Dlaczego? Będę o tym pisał dalej przy okazji omawiania gwarancji wydajności.
Po trzecie: cena. Panele szkło-szkło są droższe od standardowych szkło-folia. Płacisz więc za coś, czego nie potrzebujesz.
Po czwarte: konstrukcja szkło-szkło nie daje gwarancji, że sam panel jest automatycznie wyższej jakości. Słaby panel może mieć dołożoną dodatkową płytę ochronną od spodu i od razu może uchodzić za lepszy.
Kiedy stosować panele szkło-szkło? Tylko w sytuacji, czy panele będą montowane pod dużym kątem, a po ich spodniej stronie nie będzie żadnej osłony, np. wolnostojąca konstrukcja, z dużym kątem nachylenia powierzchni panelu.
Ilość busbar-ów
Busbar – kolejne magiczne słowo. Czym zatem jest busbar? Mówiąc obrazowo to szyna zbiorcza, odbierająca z płytek krzemowych wyprodukowany prąd. Jasne, równoległe paski widoczne na powierzchni panelu, to są właśnie bursary. Teoretycznie im więcje busbarów tym lepiej, bo gdy są rozłożone gęściej, to ładunkom elektrycznym łatwiej dostać się do najbliższego busbara, czyli rośnie efektywność panelu.
W praktyce już tak nie jest. Busbar zajmuje przecież pewną powierzchnię i ta powierzchnia nie produkuje prądu. Jeżeli więc nadmiernie zwiększymy ilość busbarów to mimo wszystko efektywność panelu zacznie maleć.
Dzięki w miarę gęsto rozłożonym busbarom możliwa jest praca panelu, pomimo występowania mikropęknięć. Ładunki elektryczne szukają sobie po prostu innej drogi trafiając do najbliższego busbara. A skąd najczęściej biorą się mikropęknięcia? Już wiemy! Pisałem o tym kilka zdań wcześniej.
Z praktyki wynika, że rozsądny przedział, w którym powinna mieścić się ilość busbarów w panelu zawiera się w przedziale między 5 a 12. W zasadzie wszystkie panele porządnych firm mieszczą się w tym przedziale.
Wytrzymałość mechaniczna
Parametry związane z wytrzymałością określają dwa rodzaje obciążeń:
– obciążenie od przedniej strony panelu (związane są występowaniem śniegu)
– obciążenie od tylnej strony panelu (głównie od wiatru)
Wartości, które uznaje się za standardowe to:
– 5400 Pa (paskali) – obciążenie od przodu
– 2400 Pa – obciążenie od tyłu
Czy to wystarczy? Tak. Wystarczy. Identyczne panele montuje się na postawionych w szczerym polu farmach fotowoltaicznych.
Na twoim dachu – jeżeli zostaną dobrze zamontowane – nic im nie grozi.
Sprawność
Ulubiony parametr handlowców. Dlaczego? Zacznijmy od prostej zagadki. Tylko proszę, zanim zerkniesz na odpowiedź, spróbuj najpierw odpowiedzieć samodzielnie.
Krótka piłka. Przeczytaj pytanie, chwilka zastanowienia i odpowiedź dla samego siebie.
No to jedziemy!
Zagadka:
Masz dwa panele o identycznej mocy.
Powiedzmy, że oba mają moc 400 Wp, ale jeden z nich ma sprawność 20%, a drugi 25%.
Pytanie brzmi:
Który z paneli wyprodukuje więcej energii?
1…
2…
3…
Odpowiedź:
Żaden. Oba wyprodukują dokładnie tyle samo!
Ale jak? Mają różną sprawność, a wyprodukują tyle samo energii? Dokładnie tak!
O ilości energii jaką wyprodukuje panel mówi jego moc, a nie sprawność. Panel o mocy 400 Wp wyprodukuje dokładnie 400 Wp, niezależnie od tego jaka jest jego sprawność!
To po co mi informacja o sprawności? Generalnie tobie nie jest potrzebna do niczego. Sprawność ma jedynie wpływ na rozmiar panelu. Panel o mocy 400 Wp i mniejszej sprawności musi mieć po prostu większą powierzchnię niż panel o tej samej mocy ale lepszej sprawności.
Wchodząc głębiej w szczegóły wygląda to tak:
Moc jaką otrzymamy z panela słonecznego można obliczyć z zależności:
gdzie:
Pp – moc otrzymana z panela [Wp]
Ps – moc promieniowania słonecznego [W]
n – sprawność
d – powierzchnia panela [m2]
Średnia moc promieniowania słonecznego na naszym obszarze to 1000 [Wp / m2]
Przekształcając powyższy wzór łatwo obliczyć jaką panel będzie miał powierzchnię:
Panel o sprawności 20% będzie musiał mieć 2 m2 powierzchni:
400 / (1000 * 0,2) = 2 [m2]
Panel o sprawności 25% będzie musiał mieć 1,6 m2 powierzchni:
400 / (1000 * 0,25) = 1,6 [m2]
Podsumowując:
Panele o tej samej mocy ale różnej sprawności wyprodukują dokładnie tyle samo prądu! Będą się różniły jedynie wielkością.
Jeżeli masz odpowiednią ilość miejsca na dachu, to nie ma sensu iść w bardzo drogie panele o wysokiej sprawności. Lepiej kupić tańsze, o normalnej sprawności (aktualnie standard to 19 – 21%). Zajmą po prostu więcej miejsca, ale wyprodukują dokładnie tyle samo prądu.
Większość handlowców poleca panele o jak najwyższej sprawności “bo są lepsze”, ale zadaj im powyższą zagadkę i zobacz, czy naprawdę wiedzą o czym mówią.
Gwarancja na moc (gwarancja wydajności)
Oprócz gwarancji na produkt, w przypadku paneli fotowoltaicznych spotkasz się też z tzw. gwarancją na wydajność. Standardowo większość producentów udziela 25 lat takiej gwarancji. Co ona oznacza?
Panele pod wpływem oddziałujących na nie warunków atmosferycznych stopniowo tracą część swojej początkowej wydajności. Szczególnie źle znoszą wysokie temperatury i nadmierne nasłonecznienie, które powoduje ich dodatkowe nagrzewanie się. Nasz klimat można uznać za bardzo sprzyjający dla paneli i w praktyce starzenie paneli w naszym klimacie będzie przebiegało wolniej niż np. na południu Włoch i Hiszpanii, nie mówiąc już o terenach okołorównikowych.
W związku ze zjawiskiem starzenia się producenci zaczęli udzielać gwarancji na wydajność, określając jaką minimalną moc zachowają panele po określonym czasie.
Gwarancja może być sformułowana w sposób liniowy lub wielopoziomowy.
Gwarancja wielopoziomowa mówi, że np. po pierwszych 10 latach panel straci nie więcej niż 10% ze swojej wydajności, a przez kolejne 15 lat maksymalnie kolejne 10%.
Gwarancja liniowa sformułowana jest tak, że producent podaje o ile maksymalnie w ciągu jednego roku może obniżyć się wydajność panelu i gwarantuje utrzymanie tych parametrów przez cały okres gwarancji (np. 25 lat).
Korzystniejsza jest gwarancja liniowa.
Dobrze ilustruje to na swoich kartach JinKO Solar (fragment ich karty z tą informacją zamieszczam poniżej):
Czy gwarancja na wydajność jest ważna? I tak, i nie.
Tak, bo zawsze miło mieć panel, który starzeje się powoli.
Nie, bo producenci w grupy Tier 1 proponują bardzo podobne gwarancje. Gwarantują spadek mocy nie większy niż – 0,5% do – 0,7% rocznie, na 25 lat.
Różnice między oferowanymi gwarancjami są pomijalnie małe i nie warto o to kruszyć kopii.
Po 25 latach między najlepszymi ( -0,5% rocznie) a najgorszymi ( – 0,7% rocznie) panelami grupy Tier 1, różnica wyniesie maksymalnie 5%, ale dopiero po 25 latach.
Inna sprawa to rzeczywista skuteczność takiej gwarancji. Jeżeli na produkt mamy np. 12 lat gwarancji i po tym czasie panel zepsuje się i przestanie pracować to gwarancja na moc również przestaje działać. Dotyczy ona bowiem panelu działającego, a nie zepsutego.
Wyobraźmy sobie producenta, który zaoferuje 10 lat gwarancji na produkt i 50 lat gwarancji wydajności. Rewelacja, prawda? 50 lat gwarancji robi wrażenie.
Co możemy sobie zrobić z taką 50-cio letnią gwarancją, jeżeli po 12 latach panel w ogóle przestanie działać? Nic. Zupełnie nic.
Warto zdawać sobie z tego sprawę, zanim taką gwarancją zawróci nam w głowie jakiś handlowiec, sprzedając słaby produkt 30% drożej.
Technologia krzemu
I doszliśmy do mojego ulubionego tematu. Panele polikrystaliczne czy monokrystaliczne? Aż mi słabo. Nie, nie znajdziesz tu opisu technilogi i róznic w strukturze na poziomie molekularnym.
Wybierjąc panele po prostu wybierz te, które bardziej ci się podobają (pierwsze mają niebieskawy odcień, a drugie są bliższe czerni).
Jeżeli zachowane są wymagania, o których pisałem w pierwszej części tekstu, to nie ma żadnego znaczenia. Oba typy będa pracowały równie dobrze.
Moc panelu
Spodziewam się, że to może być szok. Moc panelu jest najmniej ważna? To te mocniejsze nie są lepsze?
Nie są. W zasadzie to są praktycznie identyczne. Moc to najlepszy haczyk, na który łapie się klientów:
“My mamy panele 350 Wp!”
“Ło, Panie ! To tamci są słabi, bo my mamy 390 Wp!”
Trzeci powie: “my to już nie robimy na 350-tkach, bo to przeżytek! My już tylko robimy na takich co mają ponad 400 Wp!!!”
W tym roku w Polsce są już dostępne panele o mocy 530 Wp.
Czym się od siebie różnią? Główna różnica to wielkość panela. Te o mocy 350 Wp są mniejsze, mają mniejszą powierzchnię, więc i mniejszą moc. Te o mocy 530 Wp są dużo większe, mają dużo większą powierzchnię, więc produkują więcej energii.
Materiały, z których są wykonane jest ten sam i ich jakość jest taka sama. Nie ma tutaj żadnego przełomu technologicznego.
Przykład:
Weźmy na tapet dwa panele tego samego producenta o różnych mocach:
– JinKO Solar – moc 335 Wp (typ JKM335M-60-V) ma wymiary 1665 x 1002 mm (powierzchnia 1,668 m2)
– JinKO Solar – moc 455 Wp (typ JKM455M-7RL3) ma wymiary 2182 x 1029 mm (powierzchnia 2,245 m2)
Z porównania mocy i powierzchni wynika, że mocniejszy panel ma w przybliżeniu 35% większą moc i … 35% większą powierzchnię. Zaskoczony?
Mocniejsze panele są mocniejsze głównie dlatego, że mają większą powierzchnię.
Większa moc panela wcale nie musi być zaletą. Ze względu na bardzo duże rozmiary trudniej nimi operować i trudniej je rozsądnie lokować na dachu. Prawdopodobieństwo uszkodzenia przy montażu jest również większe.
Dachy mają różne kształty i zdecydowanie łatwiej dopasować się z mniejszym panelem, którym bardziej efektywnie wypełnisz dach, niż operować ponad dwumetrowym kolosem. który czasem może się po prostu nie zmieścić.
Jeżeli więc usłyszysz, że mocniejszy panel jest lepszy, to zacznij się zastanawiać, czy czasem nie jest to dobry moment, żeby rozejrzeć się za lepszym modelem instalatora.
Ważne dla mnie!
Wkładam w artykuły dużo pracy, bo traktuję swoich czytelników poważnie i staram się, by treści były wartościowe i przydatne. Chciałbym więc byś zrobił coś dla mnie. Drobnostkę, która zajmie Ci kilka sekund. Poniżej znajdują się przyciski pozwalające polubić stronę, udostępnić artykuł i oraz ocenić artykuł. Wystaw artykułowi wysoką ocenę (5 gwiazdek mile widziane), polub go, udostępnij znajomym na Facebooku. To tylko kilka kliknięć, a blog, który żyje z odwiedzin ma szansę się rozwijać.
Dla Ciebie to niewiele, tylko tyle … a dla mnie AŻ TYLE!
Z góry dziękuję!
Jacek
Ja czekam na dotacje z urzędu i zakladam panele. Ceny prądu rosną więc to inwestycja.
Jak na bloku to żebyś się nie doczekał. Rząd jak zwykle wali w kulki. Dzieli społeczeństwo na bogatsze które dofinansuje i na biedniejsze które musi sobie samo założyć
Super artykuł bardzo konkretny
Długie ale przydatne, mam instalację od ponad roku i czytam ten i podobne artykuły dla własnej wiedzy i zainteresowania. Teraz utwierdziłem się w przekonaniu że mój instalator był dobry i dobrał dobre panele. Artykuł rozjaśnił mi wiele zagadek i niejasności.
Bardzo się cieszę, że trafiłem na ten artykuł. Obiektywne spojrzenie na temat. Teraz już wiem jak rozmawiać w handlowcami i na co najbardziej zwrócić uwagę. Artykul bardzo przybliżył mnie do wyboru odpowiedniej instalacji pv.
Witam
Fajny artykuł. Przydałby się także o instalacjach np 40 kw lub do 50 kw jakie są związane z tak dużą instalacją dodatkowe koszty itp.
Rewelacyjny krótko mówiąc
Ogólnie artykul na duży plus. Uważam jednak że z ta sprawnością lekko poplynales. Nie wziąłeś jednego bardzo ważnego czynnika tutaj. Mowa tu o czynniku miejsca na dachu. Ja na codzień się z tym borykam ty może nie. Ten współczynnik jest wyznacznikiem produkcji konkretnego ogniwa na m2. I uwierz ze ma to znaczenie czy za stosujesz panel z sprawnością 19% czy też blisko 21%. Bo nawiązując do tych 400Wp które przytoczyles. Jedne będą miała długość 2m x 1.05 a drugi modul będzie miał rozmiar 2,05m x 1,05 na 2 panelach już masz 12 cm różnicy ( trzeba wziąć pod uwagę jeszcze przerwę między panelami) przy odległości na długość. A uwierz ze 12 cm na dachu to jest przeważnie połowa dachówki i już mamy problem bo owy panel może się zmieścić np od kalenicy do okna dachowego w dwóch rzędach jeden nad drugim a ten drugi panel z gorsza sprawnoscia ( większym rozmiarem) się już nie zmieści i finalnie na dachu ułożymy tych modułów mniej. Więc nie podwazaj samego parametru bo jest on stosunkowo ważny i ma znaczenie ale zaznacz w jakim przypadku nie na znaczenia. Czyli w takim gdy klient ma 0 przeszkód na dachu i może zrobić 20kWp a potrzebuje np wykonać 10kWp.
Wszystko ok, ale panel tworzą moduły! Powtarzane w kółko błędnie użyte słowo „panel” powoduje, że każdy specjalista w temacie dostanie białej gorączki.
Fajny artykuł dla laika, tematem zajmuję się już kilkanaście lat, obecnie mam instalację 65 kw i dalej zamierzam rozbudowę, nigdy nie korzystałem z dofinansowania bo szkoda mi czasu i nerwów na papierologję. 2 lata temu kupiłem panele o mocy 150w, 15-letnie o mocy 20 kw pozostałe mają po 7 lat i wcale nie są gorsze od nowych które ma mój sąsiad, a nawet dają więcej od nowych. brzmi to mało wiarygodnie, ale taka jest prawda. Niedowiarków zapraszam do miejscowości Oksiutycze 24 aby sprawdzić to naocznie. Na wszystkich panelach mam falowniki tej samej firmy po 10 kw za które zapłaciłem po 2500 zł. za sztuę ( nówki ) Cena instalacji 1 kw to tysiąc z groszami we własnym zakresie na gruncie. ( na gruncie bo mieszkam na wsi i mam troche pola )
Dużo interesujących informacji dla laika
Artykuł pomocny w wyborze właściwej instalacji-